Bicie rekordu przez wieloosobowe płaskie formacje spadochronowe to dla widzów piękne widowisko. Dla skoczków zaś niezwykłe wyzwanie i trudny sprawdzian umiejętności technicznych, a także test psychiki. Niezbędne są tu stalowe nerwy, opanowanie i pewność siebie. A w tym wszystkim chodzi przecież jeszcze o to, by odczuwać radość i frajdę z wykonywanych skoków.
Wszystko to można było zobaczyć, poczuć i przeżyć w październikowy upalny dzień 2019 roku w SkyDive Perris, w Kalifornii, kiedy to sześć samolotów lecących w formacji oraz najlepsi na świecie spadochroniarze ustanowili nowy 2- punktowy Sekwencyjny Rekord Świata z pełnym puszczeniem formacji. W wydarzeniu tym uczestniczyło dwóch Polaków, w tym przedstawiciel Sekcji Spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego – Tomasz „Tomaszek” Ignaczuk. Po skokach treningowych i kwalifikacyjnych nasz reprezentant otrzymał od organizatorów zgodę na udział w biciu rekordu i dołączył do elity światowego spadochroniarstwa – tak zwanego World Teamu.
Poprzedni rekord składał się z 9 -10 samolotów i 202-217 skoczków, którzy zdołali utworzyć dwie sekwencje, z czego 3/4 formacji była w kontakcie, a sekwencję wykonywało tylko kilkudziesięciu skoczków. Obecny rekord został ustanowiony w nowej formule – wszyscy skoczkowie wyskakiwali indywidualnie, a sekwencja – czyli przejście do kolejnego punktu – formacji wykonywana była przy całkowitym puszczeniu się wszystkich skoczków.
W biciu tego typu rekordu mogą wziąć udział skoczkowie, którzy przejdą bardzo wymagającą weryfikację podczas etapu kwalifikacji do tego typu najbardziej prestiżowych imprez spadochronowych. BigWay (tworzenie wielkich formacji powietrznych) jest bardzo specyficzną dyscypliną sportu spadochronowego. Trzeba działać w grupie, a jednocześnie być bardzo samodzielnym. Podczas kwalifikacji kandydaci są sprawdzani i oceniani pod kątem: orientacji w grupie, zdolności koncentracji, umiejętności pracy w zespole, decyzyjności, a przede wszystkim bezpiecznego przemieszczaniu się w powietrzu po wyskoczeniu z samolotu i na otwartym spadochronie. Podczas bicia rekordu w Perris w powietrzu znajdowało się 128 skoczków, którzy mogli się zderzyć albo ich spadochrony mogły się splątać. Każdy musiał mieć więc niezwykle dużo czujności i uważności, by nie doszło do zderzenia z innym skoczkiem. W takich sytuacjach podczas dużych imprez spadochronowych są wytyczane sektory do lądowania dla poszczególnych grup skoczków, tak aby zapewnić wszystkim możliwość bezpiecznego lądowania.
Mimo że bicie 2- punktowego Sekwencyjnego Rekordu Świata z pełnym puszczeniem formacji to wydarzenie gromadzące skoczków o wieloletnim doświadczeniu i bardzo dużych umiejętnościach, dla każdego z nich jest to za każdym razem nowe i duże wyzwanie, okazja do uczenia się i zdobywania nowych kompetencji. Oczywiście uczestnictwo w takim wydarzeniu to także świetna okazja do wspólnych spotkań, zabawy, zawierania nowych znajomości czy odświeżania starych. Na pewno jest to wyjątkowe doświadczenie, a ustanowienie rekordu daje niezwykłą satysfakcję. Wielkie gratulacje należą się wszystkim biorącym w nim udział skoczkom, a my cieszymy się bardzo, że wśród nich był także nasz człowiek!