11 listopada, w Narodowe Święto Niepodległości, wielu Polaków z dumą spogląda w niebo – od zawsze symbol wolności i polskiego lotnictwa. Od blisko stu lat Aeroklub Warszawski łączy pasję do latania z wartościami, które kształtowały naszą historię: niezależnością, odwagą i miłością do ojczyzny. W tym wyjątkowym dniu wspominamy tych, którzy walczyli o wolne niebo, oraz wybitnych członków Aeroklubu, których życie i czyny wpisały się w dzieje polskiej niepodległości.
Z dumą przypominamy Jadwigę Piłsudską, córkę Marszałka Józefa Piłsudskiego, która swoją przygodę z lotnictwem rozpoczęła na lotnisku mokotowskim jako pilotka Aeroklubu Warszawskiego. Po wybuchu wojny służyła w brytyjskiej jednostce Air Transport Auxiliary, transportującej samoloty bojowe do jednostek RAF. Wylatała 312 godzin, pilotując 21 typów maszyn – od myśliwców po bombowce.
Tradycję odwagi i poświęcenia kontynuowali Jan Zumbach i Witold Urbanowicz – legendarni piloci Dywizjonu 303. Ich niezłomność i zwycięstwa w Bitwie o Anglię stały się symbolem patriotyzmu i hartu ducha, które Aeroklub Warszawski od zawsze pielęgnował.
Jan Zumbach, znany jako „Donald”, był jednym z najsłynniejszych asów alianckiego lotnictwa. Po wojnie jego losy wiodły przez różne kontynenty – latał jako najemnik, handlował, a nawet dowodził siłami powietrznymi w Biafrze.
Witold Urbanowicz, dowódca Dywizjonu 303, był jednym z najskuteczniejszych polskich pilotów myśliwskich II wojny światowej. Po służbie w RAF walczył także w Chinach przeciw Japonii, a po wojnie osiadł w USA. Odznaczony został m.in. Orderem Virtuti Militari i brytyjskim Distinguished Flying Cross.
Nie sposób pominąć pionierów polskiego lotnictwa – Franciszka Żwirki i inż. Stanisława Wigury – których zwycięstwo w zawodach Challenge International des Avions de Tourisme w 1932 roku zapisało się złotymi zgłoskami w historii polskiego sportu lotniczego.
Wybitną postacią warszawskiego środowiska lotniczego był inżynier Antoni Kocjan – konstruktor szybowców, pilot i żołnierz Armii Krajowej. Kierował warsztatami, w których powstawały słynne samoloty RWD. W czasie wojny stanął na czele wywiadu lotniczego AK, rozpracowując niemieckie rakiety V-1 i V-2. Za te zasługi został pośmiertnie odznaczony Orderem Virtuti Militari.
Aresztowany w 1940 roku, trafił do KL Auschwitz wraz z Witoldem Pileckim i Władysławem Bartoszewskim. Po zwolnieniu kontynuował działalność w konspiracji. 13 sierpnia 1944 roku został rozstrzelany wraz z ostatnimi więźniami Pawiaka w ruinach warszawskiego getta. Jego miejsce pochówku pozostaje nieznane.
Bohaterstwo jednostek miało swoje odzwierciedlenie w postawie całego środowiska związanego z aeroklubem. Rok 1939 i czas okupacji to szczególny rozdział w historii AW. Podczas oblężenia Warszawy, piloci przeprowadzili brawurową ewakuację sprzętu lotniczego na południe kraju i do Rumunii. Wielu z nich walczyło następnie w spieszonym oddziale lotniczym, m.in. pod Kockiem, gdzie zginął pilot Henryk Jackowski. Inni, jak Jerzy Różański, wykonywali ryzykowne loty łącznikowe, przewożąc meldunki i materiały strategiczne.
W czasie okupacji członkowie Aeroklubu działali w konspiracji. Warszawskie Koło Lotnicze prowadziło tajne zawody modeli latających i wydawało podziemne pismo „Wzlot”. Skoczkowie spadochronowi Aeroklubu stanowili trzon słynnego Batalionu „Parasol”, a inżynierowie kontynuowali w ukryciu prace nad samolotami i silnikami – dowodząc, że polska myśl techniczna nigdy nie skapitulowała.
Dziedzictwo członków Aeroklubu Warszawskiego, sportowców, inżynierów, żołnierzy i bohaterów, to historia odwagi, pasji i wolności. To ono wciąż inspiruje kolejne pokolenia pilotów do lotu po wolnym, polskim niebie.
Z lotniczym pozdrowieniem,
Zespół Aeroklubu Warszawskiego


